Czas postępowania 2/2.

W niniejszym wpisie rozważymy czy szybsze rozpoznanie sprawy może mieć wpływ na prawidłowość wydanego rozstrzygnięcia oraz czy możemy sprawić, aby postępowanie toczyło się szybciej, a także krótko podsumujemy dwa pierwsze wpisy dot. czasu postępowania.

Czy szybsze rozpoznanie sprawy może mieć wpływ na prawidłowość wydanego rozstrzygnięcia?

Pewną wizję na omawianą problematykę nakreśla T. Wiśniewski w swej monografii wskazując na maksymę rzymską Prawda jest córką czasu (veritas temporis filia), a pośpiech, macochą sądu (festinatio iudiciorum noverca)”¹. Nie sposób ukryć, że szybkość postępowania pozostaje w jawnej opozycji z jakością tegoż postępowania. Mowa tu oczywiście o pośpiechu w rozpoznaniu sprawy, a nie o koncentracji materiału dowodowego. Ustalenie tego, która z tych wartości jest ważniejsza to kolejny bardzo szeroki temat, więc musimy niniejsze rozważania znacząco ograniczyć.

W sporze pomiędzy szybkością i jakością postępowania, najlepszym, choć bardzo trudnym rozwiązaniem wydaje się znalezienie równowagi pomiędzy tymi obiema wartościami. Postulat jakości postępowania może być naruszany przez zasadę szybkości tylko w niezbędnym i celowym dla sprawy zakresie. Zasada szybkości, może natomiast być również w niezbędnym i celowym zakresie ograniczana przez postulat jakości.

Zachowanie równowagi pomiędzy możliwie bezzwłocznym rozpoznaniem sprawy, a przeprowadzeniem wyczerpującego postępowania dowodowego spoczywa w dużej mierze na sądach. Oczywiście można stwierdzić, że sądy stosują ustawę, a zatem są wykonawcami ustanowionego porządku prawnego. W rzeczywistości jednak sądy w pewnym zakresie są uprawnione do oceny czy np. dane wnioski dowodowe należy uznać za spóźnione, czy należy je dopuścić. Takie decyzje niewątpliwie mają wpływ na czas postępowania i mogą mieć wpływ na wydanie prawidłowego rozstrzygnięcia.

Tylko dla formalności wskażę, że oczywiście szybko zakończone postępowanie nie musi oznaczać nawet najmniejszego uchybienia jakości. Na niniejsze zagadnienie należy jednak spojrzeć ogólnie i ocenić, że im mniej dowodów zostanie przeprowadzonych, tym mniej wszechstronnie sprawa zostanie rozpoznana.

Czy możemy sprawić, aby postępowanie toczyło się szybciej?

W pierwszej kolejności praktyczna uwaga. Jeżeli z jakiejś przyczyny nasza sprawa powinna być rozpoznana jak najszybciej można to wskazać w treści pisma inicjującego postępowanie. Ewentualnie jeżeli taka przyczyna pojawi się już po złożeniu pierwszego pisma to można napisać, choćby krótki wniosek o bezzwłoczne wyznaczenie terminu rozprawy i oczywiście, krótko taki wniosek uzasadnić. Możemy sobie np. wyobrazić, że sprawę inicjuje strona bardzo ciężko chora. Jeżeli Sąd poweźmie taką wiedzę, to na tyle, na ile będzie to realne może uwzględnić jej interes i wyznaczyć rozprawę możliwie jak najszybciej. Sąd musi jednak powyższą wiedzą dysponować.

Kolejną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, jest to aby samemu nie przedłużać postępowania. W tym celu należy sprawę przeanalizować na tyle, aby wszystkie dowody powołać jak najszybciej. Pomijając ryzyko niezawnioskowania w początkowej fazie postępowania o przeprowadzenie wszystkich dowodów, na które chcemy zwrócić uwagę sądu, to ich powołanie w dalszej fazie postępowania niewątpliwie przedłuży rozpoznanie sprawy.

Innym sposobem na zapobieżenie przedłużeniu czasu postępowania jest aktywny udział w sprawie. Jeżeli zatem otrzymujemy pismo to warto się do niego jak najszybciej ustosunkować, a nie oczekiwać na termin rozprawy.

Powyżej wskazane kwestie wbrew pozorom są dość istotne, ponieważ niejednokrotnie spotkałem strony, które oczekiwały szybkiego rozpoznania sprawy, a jednocześnie kilkukrotnie zmieniały swoje stanowisko, co implikowało kolejne wnioski dowodowe.

Podsumowując, czas postępowania jest kwestią nader istotną dla praktyków prawa. Osoby, które nie są reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników również muszą pamiętać, aby wykonywać zobowiązania sądów w wyznaczonych terminach. Dla strony jeszcze większym problemem, od przedłużenia postępowania, może się okazać pominiecie, jako spóźnionych wniosków dowodowych, które realnie mogłyby wpłynąć na rozstrzygnięcie sprawy. Nie zostawiajmy zatem „asa w rękawie” na koniec postępowania – czas na jego wykorzystanie jest bowiem ograniczony.

____________________

¹ T. Wiśniewski, Przebieg procesu cywilnego, Warszawa 2013, Lex Omega, Numer: 173319 2 Rozdział, III, 6. Zasada koncentracji materiału procesowego.